Za​py​taj chrze​ści​ja​ni​na... nie ma on ra​czej nic wspól​ne​go z Je​zu​sem, jest bliż​szy Ary​sto​te​le​sa. Chrze​ści​jań​stwo bar​dziej opie​ra się na Ary​sto​te​le​sie niż na Chry​stu​sie. Je​zus przy​po​mi​nał So​sa​na. Mó​wił: Nie osą​dzaj. Nie wy​bie​raj. Nie mów, że coś jest do​bre albo złe. To nie two​ja spra​wa. Niech ca​łość za​de​cy​du​je. Nie bądź sę​dzią. Chrze​ści​jań​stwo tak na​praw​dę nie jest zo​rien​to​wa​ne na Je​zu​sa. Za​ło​ży​cie​le chrze​ści​jań​stwa byli bar​dziej ary​sto​te​le​sow​scy niż chry​stu​so​wi. Nie da się zbu​do​wać ko​ścio​ła na So​sa​nie lub Je​zu​sie. Jak masz two​rzyć ko​ściół, je​śli nie do​ko​nu​jesz wy​bo​rów?

 

Ko​ściół musi coś po​pie​rać i być cze​muś prze​ciw​ny, musi opo​wia​dać się za Bo​giem i prze​ciw​ko Dia​błu, a w ży​ciu Bóg nie jest czymś od​dziel​nym od Dia​bła. Dia​beł jest jed​ną twa​rzą, a Bóg jest dru​gą twa​rzą tej sa​mej ener​gii, nie są czymś od​dziel​nym. Cza​sem po​ja​wia się ona jako Dia​beł, cza​sem jako Bóg. Je​śli przyj​rzysz się do​kład​niej, prze​ko​nasz się, że to jed​no i to samo. Cza​sem po​ja​wia się jako zło​dziej, cza​sem jako czło​wiek pra​wy. Cza​sem znaj​dziesz go w sza​no​wa​nych krę​gach, a cza​sem wśród lu​dzi nie tyl​ko nie sza​no​wa​nych, ale na​wet po​tę​pia​nych. Wszyst​ko sta​le się zmie​nia, jest w ru​chu.

.

Zen nie jest ani bud​dyj​ski, ani tao​istycz​ny, za​wie​ra jed​no i dru​gie. In​die tro​chę zbyt po​waż​nie pod​cho​dzą do re​li​gii. Dłu​ga prze​szłość, dłu​go​trwa​łe brze​mię na umy​śle In​dii, re​li​gia sta​ła się po​ważna.

We​dług Ary​sto​te​le​sa A ozna​cza A i nie może być czymś in​nym, prze​ci​wień​stwa nie mogą być jed​no​ścią. So​san po​wia​da, że nie ma prze​ci​wieństw, że prze​ci​wień​stwa są jed​no​ścią, za​wsze nią były. Jest to jed​na z naj​bar​dziej fun​da​men​tal​nych prawd, ja​kie trze​ba so​bie uświa​do​mić: prze​ci​wień​stwa nie są prze​ci​wień​stwa​mi. To ty mó​wisz, że nimi są, ale tak nie jest. Spójrz eg​zy​sten​cjal​nie, a po​czu​jesz, że są one tą samą ener​gią.

 

W rzeczywistości przeciwień​stwo nie jest przeciwień​stwem. Przeciwień​stwa są tylko częścią rytmu, tego samego rytmu, jesteś posłuszny, a potem nieposłuszny, to ten rytm. Jeśli stale tylko jesteś posłuszny, wszystko staje się monotonne i martwe. Monotonia jest naturą śmierci, ponieważ nie ma w niej przeciwień​stwa.


życie jest świeże, zawiera przeciwień​stwo, rytm. Odchodzisz, wracasz, rozstajesz się, wracasz, jesteś nieposłuszny, potem posłuszny, kochasz i nienawidzisz. Takie jest życie, logika taka nie jest. Logika możesz być w gniewie? Jeśli tak właśnie kochasz, jest to jednostajne.
Wtedy stajesz się napięty, odprężenie jest niemożliwe.
Logika wierzy w zjawiska liniowe, żyjesz w jednej linii. życie wierzy w kręgi, ta sama linia wznosi się i opada, staje się kręgiem.





Hsin Hsin Ming - Osho


Fragmenty utworu opublikowano na prawach cytatu, pastiszu oraz do celów edukacyjnych. Wszystkie prawa należą do Wydawnictwo KOS Sp. z o.o. oraz autora. Opublikowane fragmenty służą jedynie zapoznaniu czytelnika z treścią książki, której fizycznie w internecie nie może przejrzeć - tak jak to ma miejsce w ksiegarniach. Umożliwiamy jedynie dokonanie świadomych zakupów w internecie, pozwalajac zapoznać sie gruntownie z kupowanym produktem, aby uniknąć późniejszych rozczarowań.