Sosan Nie wy​róż​niał się ni​czym szcze​gól​nym. Był zwy​czaj​nym czło​wiekiem, czło​wie​kiem Tao. Jed​no mu​sisz za​pa​mię​tać; zen jest krzy​żów​ką. Krzy​żów​ka może dać pięk​niej​sze kwia​ty i pięk​niej​sze dzie​ci. Tak sta​ło się z zen. Zen jest skrzy​żo​wa​niem my​śli Bud​dy i my​śli Lao Tzu. Jest to wiel​kie spo​tka​nie, naj​więk​sze, ja​kie kie​dy​kol​wiek mia​ło miej​sce. Dla​te​go zen jest pięk​niej​szy od my​śli Bud​dy i pięk​niej​szy od my​śli Lao Tzu. Jest rzad​kim roz​kwi​tem naj​wyż​szych szczy​tów, ich spo​tka​niem.

.

Zen nie jest ani bud​dyj​ski, ani tao​istycz​ny, za​wie​ra jed​no i dru​gie. In​die tro​chę zbyt po​waż​nie pod​cho​dzą do re​li​gii. Dłu​ga prze​szłość, dłu​go​trwa​łe brze​mię na umy​śle In​dii, re​li​gia sta​ła się po​ważna.

Lu​dzie bar​dziej in​te​re​su​ją się rze​cza​mi nie​istot​ny​mi. Ja​kie to ma zna​cze​nie, czy So​san uro​dził się w tym czy w tam​tym roku? I czy to waż​ne, kie​dy umarł? Waż​ny jest So​san, nie jego wej​ście do świa​ta i cia​ła, ani odej​ście. Przy​by​cie i odej​ście są nie​istot​ne. Tyl​ko ist​nie​nie jest waż​ne. To je​dy​ne sło​wa, ja​kie So​san wy​po​wie​dział. Nie tyl​ko sło​wa, gdyż po​cho​dzą z umy​słu, któ​ry wy​szedł poza sło​wa. Nie są przy​pusz​cze​nia​mi, ale au​ten​tycz​nym do​świad​cze​niem. So​san wie, o czym mówi. Nie jest czło​wie​kiem wie​dzy, jest mę​dr​cem. Prze​nik​nął ta​jem​ni​cę i wszyst​ko co daje, jest bar​dzo zna​czą​ce. Może prze​mie​nić cię zu​peł​nie, cał​ko​wi​cie. Je​śli go po​słu​chasz, samo słu​cha​nie może stać się prze​mia​ną, bo wszyst​ko co on mówi, jest naj​czyst​szym zło​tem.

 

Jest to tak​że trud​ne, bo bar​dzo, bar​dzo duża od​le​głość jest mię​dzy tobą a nim... Ty je​steś umy​słem, on jest nie-umy​słem. Na​wet je​śli uży​wa słów, mówi coś w ci​szy. Ty, na​wet wte​dy gdy mil​czysz, sta​le coś w so​bie ga​dasz.  ​Jed​no sło​wo ob​na​ży twój umysł, całe ist​nie​nie. Na​wet sło​wa nie są po​trzeb​ne, wy​star​czy gest, a twój umysł za​czy​na ga​dać. Na​wet gdy mil​czysz, w mil​cze​niu ukry​te bę​dzie ga​da​nie twe​go wnę​trza. Gdy mówi So​san, jest to zu​peł​nie Inny po​ziom. Nie in​te​re​su​je go mó​wie​nie, nie chce na ni​ko​go wpły​wać, prze​ko​nać cię do teo​rii, fi​lo​zo​fii czy „izmu”.





Hsin Hsin Ming - Osho


Fragmenty utworu opublikowano na prawach cytatu, pastiszu oraz do celów edukacyjnych. Wszystkie prawa należą do Wydawnictwo KOS Sp. z o.o. oraz autora. Opublikowane fragmenty służą jedynie zapoznaniu czytelnika z treścią książki, której fizycznie w internecie nie może przejrzeć - tak jak to ma miejsce w ksiegarniach. Umożliwiamy jedynie dokonanie świadomych zakupów w internecie, pozwalajac zapoznać sie gruntownie z kupowanym produktem, aby uniknąć późniejszych rozczarowań.