W Indiach niemal cały czas ciągnie się kilkanaście spraw przeciwko mnie.
Niedawno otrzymałem z Kanpur wezwanie na rozprawę. Podało mnie do sądu dziesięć chrześcijańskich stowarzyszeń, ponieważ zraniłem ich uczucia, mówiąc, że Biblia jest książką pornograficzną.
Ci ludzie nie rozumieją, że w sądzie wyjdą na idiotów. W Biblii jest 500 stron - nie mniej! - które są pornografią.

 

Wysłałem te strony mojemu adwokatowi i nie ma Się o co spierać. Wystarczy, że przedstawi je w sądzie i zapyta, czy jest to pornografia, czy też nie. Jeśli nie jest to pornografia, to nic nią nie może być, jeśli zaś jest to pornografia, wówczas święta Biblia jest najbardziej nieświętą księgą świata i powinna być zakazana w każdym kraju.


Dotyczy to nie tylko Biblii, ale także hinduskich Puran, które są wręcz obsceniczne. Na szczęście nikt tego nie czyta. Ja je czytałem i wiem, że nie są to dobre czasy dla intelektualnego rozwoju ludzkości. Jeżeli jakieś słowa ranią twe uczucia religijne, zajrzyj najpierw do swej świętej księgi. Ja nie ranię twych uczuć - to Biblia je rani!.


Interesowność jest największym złem istniejącym na świecie. Postawy tej nie zna świat natury

 

Chrześcijanie powinni spalić Biblię, bo rani ich uczucia religijne.
Kiedy ktoś zrani twoje uczucia religijne, dowodzi to tylko twej słabości.
Aby się spierać, potrzebna jest odwaga. Ludzie, którzy poczuli się dotknięci moją opinią, powinni napisać przeciwko mnie parę artykułów, ale nie zrobią tego, ponieważ wiedzą, że w Biblii istnieją pornograficzne fragmenty.

Powinni mnie wezwać na publiczną dyskusję - byłem przecież skłonny do takiej dyskusji w Kanpur - w ich kościołach!
Nie jest to dla mnie problem. Wystarczy, że otworzę Biblię w dowolnym miejscu, bo pornografia jest rozsiana po niej całej. Jednak wystarczy powiedzieć cokolwiek, nawet prawdę, a oni od razu pójdą do sądu.

Co to za wielbłądy? Chcą, by wspierało ich prawo, gdyż nie mają żadnej logiki, na której mogliby się oprzeć. Do sądu idzie się tylko wtedy, gdy nie można znaleźć żadnego inteligentnego środka na poparcie swych racji.


Przemawiałem całe życie, ale nigdy nie zostałem wysłuchany. Napisano przeciwko mnie wiele kłamstw i potępień - bezpodstawnie. Lecz ja nie poszedłem do sądu, bo sam potrafię odpowiedzieć tym ludziom.

Jeśli ktoś chce wytoczyć mi proces, wówczas najważniejszym staje się dla mnie dołożyć mu jeszcze bardziej, dopóki nie ucichnie!




Zaratustra: Bóg, który tańczyć potrafi - Osho


Fragmenty utworu opublikowano na prawach cytatu, pastiszu oraz do celów edukacyjnych. Wszystkie prawa należą do Wydawnictwa KOS Sp. z o.o. oraz autora. Opublikowane fragmenty służą jedynie zapoznaniu czytelnika z treścią książki, której fizycznie w internecie nie może przejrzeć - tak jak to ma miejsce w ksiegarniach. Umożliwiamy jedynie dokonanie świadomych zakupów w internecie, pozwalajac zapoznać sie gruntownie z kupowanym produktem, aby uniknąć późniejszych rozczarowań.