Czy góry będą piękne, albo kwiaty, a ciernie brzydkie? Co się stanie? Gdy zniknie człowiek, zniknie piękno i brzydota. Ziemia dalej będzie istnieć. Słońce będzie wschodzić, księżyc pojawi się w nocy, a niebo wypełniać będą gwiazdy. Kwiaty będą kwitnąć, drzewa pokrywać się kwieciem, a góry dalej będą takie, jakie są. Wszystko będzie takie, jak jest, ale nie będzie piękna ani brzydoty.
Gdy zniknie człowiek, znikną wszystkie jego interpretacje. Rzeczywistość nie jest ani piękna ani brzydka — po prostu jest. Interpretujesz ją według siebie. To dlatego coś może być pięknego w Chinach, a w Indiach nie będzie piękne. Twarz pewnego typu jest piękna w Afryce, ale w Anglii może nie być piękna.

Cała nasza moralność, wszystkie nasze osądy biorą się z koncepcji.

Kiedy do Afryki dotarli pierwsi chrześcijańscy misjonarze, mieli wielki problem. Trzeba było przełożyć Biblię, gdzie Bóg zawsze jest ukazywany jako biel, a Diabeł jako czerń. Stało się to problemem — jak powiedzieć czarnym ludziom, że Diabeł jest czarny, a Bóg biały? Dla nich Bóg był czarny, a Diabeł biały. I było to naturalne, dla nich zawsze Bóg był czarny, ich Diabeł zawsze był biały. Pewnie nie wiecie, co zrobili ci chrześcijańscy misjonarze. W afrykańskich tłumaczeniach Biblii Bóg jest ukazany jako czarny, a Diabeł jest biały. Bez tego nie byłoby kontaktu, żadnej możliwości spotkania.


Lew rzuca się na jakieś zwierzę i je pożera, rozszarpuje — czy to jest złe czy dobre? Czy lew jest zły? W naszej interpretacji lew będzie wyglądał na bardzo złego, pełnego agresji. On jednak nic nie robi, po prostu je. Nie rozumie tego — co jest dobre, co jest złe. Nie robi niczego złego, spożywa swój posiłek, tak samo jak ty. Kiedy człowiek znika, nic nie jest dobre, nic nie jest złe.


To samo dzieje się z mędrcem. Kiedy ktoś staje się oświecony, znika w nim człowiek, wraz ze wszystkimi interpretacjami i osądami. Staje się czysty, jakby znikł. Umysł został porzucony. Jest on świadomy, w pełni świadomy, ale nie ma w sobie niczego, co mógłby rzutować. Patrzy na świat taki, jaki on jest, bez żadnej interpretacji. I po raz pierwszy poznaje rzeczywistość.



Pamiętaj więc, że moralność to nie religia. Raczej wręcz przeciwnie, moralność jest jedną z przeszkód w pozyskaniu religii, tak samo jak i niemoralność. Moralność, niemoralność, jedno i drugie jest przeszkodą. Kiedy wykroczysz ponad jedno i drugie, wykroczysz ponad umysł, dualizm, dualistyczne nastawienie. Wtedy mędrzec i grzesznik stają się jednością. Wtedy pozostajesz w sobie, nie wchodzisz w osądzanie. A kiedy nie osądzasz, twój umysł nie może projektować, bo umysł projektuje poprzez osądy.



Człowiek nie może poznać rzeczywistości, ponieważ stale rzutuje swoją ideologię. Wszystkie ideologie są wytworzone, w egzystencji ich nie ma, to ty je tworzysz. To dlatego mówi się to raz po raz, na całym świecie — Eckhart mówi to na Zachodzie, Boehme mówi to na Zachodzie, Rinzai mówi to w Japonii, Lin Chi mówi to w Chinach, Budda mówi to w Indiach... na całym świecie, gdzie tylko pojawia się umysł przypominający lustro, mówi się, że nic nie jest złe i nic nie jest dobre. Nie ma zła i nie ma Boga, egzystencja jest jednością. Jeżeli zdołasz zaakceptować tę egzystencję bez żadnej interpretacji, po raz pierwszy tworzysz drogę, która może prowadzić do prawdy.




Wedanta. Siedem kroków do Samadhi - OSHO


Fragmenty utworu opublikowano na prawach cytatu, pastiszu oraz do celów edukacyjnych. Wszystkie prawa należą do Wydawnictwa KOS Sp. z o.o. oraz autora. Opublikowane fragmenty służą jedynie zapoznaniu czytelnika z treścią książki, której fizycznie w internecie nie może przejrzeć - tak jak to ma miejsce w ksiegarniach. Umożliwiamy jedynie dokonanie świadomych zakupów w internecie, pozwalajac zapoznać sie gruntownie z kupowanym produktem, aby uniknąć późniejszych rozczarowań.